To niezwykle ważne pomimo tej izolacji czuć, że nie jest się samemu …czyli o koronasolidarności

W obliczu wydarzeń mających miejsce w ostatnim czasie nikt nie może pozostać obojętny.. Pandemia koronawirusa dotknęła już cały świat. My również jesteśmy jego częścią. 11 marca uczniowie w całym kraju wstrzymali oddech – decyzją premiera zostały zamknięte wszystkie placówki oświatowe. Wstępnie na dwa tygodnie, ale czy na pewno ? Według oficjalnych przewidywań mogą one pozostać zamknięte nawet miesiąc. W związku z tym szkoły rozpoczęły zdalne nauczanie – wyzwanie zarówno dla nauczycieli jak i uczniów – bo pomimo powszechnego obycia naszego pokolenia z technologią, nie każdy był w stanie to ,,ogarnąć”. I wydawać by się mogło, że w wyniku obowiązującej kwarantanny, każdy jest zdany na siebie . Jednak w obliczu narzuconej rzeczywistości , osoby, które nadal nie do końca czują się pewnie w wirtualnym świecie, nie zostały same.

Posłużę się tu moim przykładem, jako iż sama nie jestem asem informatycznym, miałam obawy przed rozpoczęciem e-learningu. Słuszne, ponieważ m.in. mój brak pamięci do haseł spowodował, że już pierwszego dnia nie mogłam się zalogować na zaleconą przez nauczycieli stronę. Okazało się, że nie ja jedyna, ale wtedy z pomocą ruszyły osoby z mojej klasy. Udało się odzyskać potrzebne hasła i dołączyć do grup lekcyjnych.

Do tej pory, gdy ktoś ma problem z najnowszą technologią, śmiało może liczyć na współpracę grup klasowych i pomoc, którą zawsze otrzyma. To niezwykle ważne, pomimo tej izolacji czuć, że nie jest się samemu, szczególnie w sytuacji problemowej. Tak więc przymusowe i nieco problematyczne koronaferie spowodowały pojawienie się niezwykłej koronasolidarności…

Olga Śmiłowska, klasa humanistyczno-dziennikarska w ZSO w Bystrzycy Kłodzkiej